mimo zwiastujących sztorm spiętrzonych chmur.
Wkrótce... już niedługo na ziemię spadnie nawałnica. - Widzisz, jakie to piękne? - spytał. Miała oczy utkwione w horyzont. - Naprawdę cudowne - dodał. Po raz pierwszy nie zaprotestowała, nie odwróciła się. - Jesteś taka piękna o wschodzie słońca, Sheila. Poczekaj, to długo nie potrwa. Chcę tylko zrobić kilka zdjęć. Kadr, ostrość, migawka... Posługiwał się polaroidem. Natychmiastowy efekt. Miał tylko kilka minut, żeby się wszystkim nacieszyć... światłem, cieniami, kolorami tego świata. Czas nadszedł. Scenografia gotowa, plan dopracowany w każdym szczególe. Jednak wiele jeszcze pozostawało do zrobienia. Musiał się tym teraz zająć. Musiał wykonać całe zadanie, niczego nie zaniedbać. Przystąpił więc do pracy. Później słońce oderwało się od horyzontu, a Sheila... zmieniła pozycję. Duszę Weba przepełniała radość. Satysfakcja z tego, że każdy szczegół nocy i świtu zrodził tak wspaniałe owoce. 11 Teraz... Cierpliwość. Web musiał się uzbroić w cierpliwość. Nie pozostało już nic do zrobienia. Tylko czekać... i obserwować zdarzenia, które będą następowały po sobie tak, jak je zaplanował. ROZDZIAŁ PIERWSZY Kelsey Cunningham nadciągnęła jak zwiastun nieszczęścia. Dane Whitelaw siedział w „Sea Shanty", zajmując jeden z leżaków skrytych w cieniu pod daszkiem z palmowych liści. Widział, jak Kelsey zmierza wprost do niego, mijając rzędy stołów z surowego drewna. Siedział i pił budweisera, jakby to była woda. Piwo nie złagodziło jednak dylematu, który atakował jego myśli z siłą sztormowej fali. Bar był nieco oddalony od głównej drogi. Dane wybrał go jak zwykle, chciał czuć powiew morskiej bryzy i oglądać unoszące się na wodach zatoki łodzie. Przesiadywał tu często, choć zwykle nie pochłaniał tyle piwa. Jeśli już oczekiwał jakichś następstw swego niedawnego odkrycia, to na pewno nie w jej osobie. Gdy tylko spojrzał na Kelsey, wiedział, że jej obecność może oznaczać tylko dalsze kłopoty. Miała okulary przeciwsłoneczne od jakiegoś drogiego projektanta, słomiany kapelusz, spod którego wysypywały się włosy w kolorze jasnego miodu, i krótką białą sukienkę na ramiączkach, 13