Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/zwierzeta.bieszczady.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra15/ftp/zwierzeta.bieszczady.pl/paka.php on line 5
zatłoczone ulice okolicy Dworca Wiktoria.

zatłoczone ulice okolicy Dworca Wiktoria.

  • Eugenia

zatłoczone ulice okolicy Dworca Wiktoria.

02 July 2022 by Eugenia

— Proszę, belle-mère, nie zapominaj, że od tej chwili nawet kiedy będziemy same, musisz zwracać się do mnie „Riley”. Na wszelki wypadek, gdyby ktoś nas przypadkiem usłyszał. — Oczywiście, postaram się zapamiętać — powiedziała lady Rothley. — Przynajmniej pierwsza litera jest taka sama, jak w prawdziwym nazwisku. Tempera uśmiechnęła się, gdyż usłyszała to, co sama właśnie wymyśliła. Uważała, że błędem jest maskować się w sposób zbyt wyszukany. Nazwisko „Riley” niewiele różniło się od „Rothley”. Wybrała je, gdyż przypomniał jej się jeden 27 ze wspaniałych siedemnastowiecznych portretów pędzla Rileya, który zauważyła w Galerii Narodowej, spiesząc przez sale wystawowe do biura sprzedać rysunek Dürera. Pamiętała też, że wisiało tam co najmniej piętnaście innych dzieł tego mistrza. Dorożka zatrzymała się przed dworcem. — Pójdę po bagażowego, milady — powiedziała Tempera do lady Rothley. Wysiadła pierwsza, skinęła na bagażowego, który czekał w pobliżu, i dopilnowała zdejmowania kufrów z dachu dorożki. Po chwili na stopniach pojazdu pojawiła się lady Alaine ujmująca urodą i bezradnością. Niemal natychmiast pospieszył ku niej lokaj w liberii w barwach Chevingham. Uniósł ozdobiony kokardami kapelusz i skłoniwszy się nisko zapytał: — Szanowna pani zechce wybaczyć. Czy jest pani gościem jego wysokości, księcia Chevingham? — Jestem lady Rothley! — Zechce pani pójść za mną, milady. Proszę nie martwić się o bagaż, znajdzie się w dobrych rękach. Tymczasem u boku Tempery pojawił się drugi służący. — Nie martw się — powiedział. — Ja zajmę się bagażem. — Tylko niech pan uważa i nie zapomni o niczym — przypomniała dziewczyna. — Możesz mi zaufać — odrzekł lokaj. — Wezmę tę walizkę. Nie musisz jej dźwigać, od tego jest bagażowy. W jego głosie pobrzmiewała nuta życzliwej poufałości, charakterystycznej dla rozmów służących. Kiedy cały bagaż znalazł się wreszcie na wózku, Tempera i lokaj ruszyli za bagażowym w kierunku dworca. — Byłaś już na południu Francji? — postanowił zagaić rozmowę służący. 28 — Nie — odpowiedziała Tempera. — I nie mogę się już doczekać, kiedy je zobaczę. — Miłe miejsce ucieczki przed zimnem. Zazdroszczę ci. — To pan nie jedzie? — zdziwiła się. — Nie mam tego szczęścia. W zamku jego wysokości są same żabojady. Stały personel, że tak powiem. Ale pan Bates, kamerdyner, oczywiście pojechał. Wczoraj wieczorem, z księciem i jego lokajami. Chciałbym być

Posted in: Bez kategorii Tagged: czernienie paznokci, horoskop partnerski bliźnięta, celinska aktorka,

Najczęściej czytane:

tworzyc u jego stóp. - Bo¿e, Nick, powinienes ja zobaczyc.

Albo lepiej nie. - Głos mu dr¿ał. Umilkł na chwile i głeboko zaciagnał sie papierosem, którego koniuszek rozjarzył sie czerwono w półmroku. - Nie poznałbys jej. Ja jej nie ... [Read more...]

wyszedł... było tyle rzeczy, których nie wiedziała, nie

rozumiała. Nick stanał z reka na gałce. - Dlaczego mam wra¿enie... sama nie wiem... ¿e mi nie ... [Read more...]

serce waliło jej jak młotem. Na pewno gdzies, ktos obserwuje

jakies monitory i dostrze¿e wkrótce, ¿e ona jest przytomna, ¿e reaguje. Ale nie usłyszała pospiesznych, głosnych kroków, nikt nie zawołał: „Poruszyła sie. Patrzcie, odzyskuje ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 zwierzeta.bieszczady.pl

WordPress Theme by ThemeTaste