Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/zwierzeta.bieszczady.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra15/ftp/zwierzeta.bieszczady.pl/paka.php on line 5
Obserwując, jak Lucien naprawia okno, żałowała, że częściej nie próbuje jej

Obserwując, jak Lucien naprawia okno, żałowała, że częściej nie próbuje jej

  • Eugenia

Obserwując, jak Lucien naprawia okno, żałowała, że częściej nie próbuje jej

24 February 2021 by Eugenia

zdobywać. Odrzucił propozycję Thompkinsona, żeby po prostu zabić otwór deskami. Nie chciał odcinać jej dostępu światła. Kazał również dostarczyć wygodniejsze krzesło i dodatkowe poduszki na łóżko. Zważywszy na ilość mebli, które trzeba było znieść do piwnicy, szczęśliwie się złożyło, że panie Delacroix pojechały gdzieś na obiad. Alexandra zauważyła, że zmienił się sposób traktowania jej przez służących. Wcześniej zawsze patrzyli na hrabiego, oczekując na jego przyzwolenie, a teraz bez wahania spełniali jej prośby... z wyjątkiem oczywiście uwolnienia. Nie miała pojęcia, co Lucien im powiedział, ale nagle przestała się czuć jak jeszcze jedna pracownica. Ich szacunek musiał coś znaczyć. Siedząc teraz na nowym krześle do czytania, patrzyła na szerokie, silne ramiona Luciena. Hrabiowie zwykle nie reperowali okien, podobnie jak nie robili wielu innych wielu rzeczy, które on robił. Zaczerwieniła się na tę ostatnią myśl. O wpół do trzeciej do piwnicy wpadł Bingham. - Milordzie, Wimbole mówi, że panie wracają. Lucien przybił ostatni gwóźdź do framugi i zeskoczył z krzesła. - Doskonale - powiedział, wręczając młotek Thompkinsonowi. - Więc teraz cieszysz się z ich obecności? - zapytała Alexandra, odkładając Byrona, którego nawet nie zaczęła czytać. - Zawsze jestem szczęśliwy, gdy widzę krewniaczki - odparł lekkim tonem i gestem nakazał służącym wyjść. Gdy do niej podszedł, oczy mu błyszczały. - Niebawem wrócę - obiecał i nachylił się ku jej ustom. Z żarem odwzajemniła pocałunek. - Może tu będę. - Lepiej bądź, Alexandro. - Ruszył do drzwi. - I zachowuj się grzecznie - przykazał na odchodnym. Skrzywiła się, słysząc szczęk zasuwy, i wzięła do ręki tomik poezji. Uśmiech przebiegł jej po wargach, gdy rozejrzała się po najlepiej urządzonej piwnicy win w całej Anglii. 18 Lucien czekał na panie Delacroix w holu. - Ciociu Fiono, mogę zamienić słowo z kuzynką? - spytał uprzejmie. Miał ochotę zacisnąć ręce na jej szyi, ale postanowił, że rozprawi się z nią później, kiedy już zrealizuje misterny plan. - Oczywiście, siostrzeńcze. Ale nie zapomnij, Rose, że dzisiaj idziemy do opery i musisz trochę odpocząć. - Tak, mamo. Gdy weszli do bawialni, hrabia zamknął drzwi i podszedł do okna. Korciło go, żeby pominąć któryś etap i wcześniej doprowadzić sprawę do końca, ale zdecydowanie odpędził od siebie pokusę. Każdy błąd mógł go wiele kosztować. Nie chciał stracić Alexandry. - O co chodzi, Lucienie? - Rozmawiałem z Robertem. Podbiegła do niego, aż zatrzęsły się jej jasne loki. - I co? Gniewa się na mnie? - Chce się z tobą ożenić. Zarzuciła mu ręce na szyję i cmoknęła go w policzek. - Och, dziękuję, Lucienie! Taka jestem szczęśliwa. Już nie muszę za ciebie wychodzić! Balfour uniósł brew. - O, dziękuję. - Przecież ty też nie chcesz mnie poślubić. Sam mi to powiedziałeś. - Cofnęła się z podejrzliwą miną. - Zgodziłeś się, prawda? - Tak. Z radością. Na litość boską, tylko mnie nie uduś! - zawołał, kiedy znowu chciała go wyściskać.

Posted in: Bez kategorii Tagged: upięcia loków na bok, kiedy powiedzieć rodzicom o ciąży, nieudane operacje plastyczne gwiazd,

Najczęściej czytane:

‚a siÄ™ w posiadaniu jej ...

rodziny od dwustu lat! Była wszystkim, co odziedziczyła po bezdusznych krewnych, a także jedyną nadzieją na uratowanie domu i wioski przed zakusami Michaiła. Fałszerstwo, coś podobnego! Wściekła wybiegła ze sklepu i postanowiła pójść prosto do księcia Westland. ... [Read more...]

rały na sile, brzmiały coraz ...

ostrzej, były coraz częstsze. Alec wchodził w nią coraz głębiej i kurczowo objął ją ramionami. Becky znalazła się gdzieś poza całym światem. W mroku rozbłysły tysiące maleńkich gwiazdek. ... [Read more...]

trepków.

Otarła pot z czoła i wsadziła ostrożnie do dzbanka z wodą płótno służące do gotowania puddingu, manewrując łyżką w ten sposób, by tkanina pływała po wierzchu. Następnie zgromadziła na masywnym bukowym stole pośrodku kuchni wszystkie ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 NastÄ™pne »

Copyright © 2020 zwierzeta.bieszczady.pl

WordPress Theme by ThemeTaste